Woda w kamperze

Woda w camperze być musi. Najlepiej ciepła i zimna na zawołanie 🙂 To nie lada zadanie i jak wszystkie inne, trzeba to dobrze przemyśleć zanim zaczniecie robić zakupy. 

Generalnie w camperze musimy znaleźć miejsce na pojemnik z czystą wodą, którą będziemy uzupełniali przez zewnętrzny wlew. 

Ta woda, po przetworzeniu już czysta nie jest, więc gdzieś musimy ją magazynować – do tego służy pojemnik na wodę szarą. 

Czysta woda to nie znaczy że zdatna do picia – generalnie ona służy do mycia, wodę do picia i gotowania mamy w niezależnych pojemnikach (butelki 5L itp). 

Instalacja ciśnieniowa 

Ja do swojej instalacji wybrałem opcję z pompą ciśnieniową. Przy tym założeniu, pompa zasysa wodę i generuje w całym układzie ciśnienie – analogicznie jak w przypadku instalacji wodociągowej. W takim rozwiązaniu możemy skorzystać ze standardowych kranów i wylewek (tańsza opcja).

Jest też opcja z kranami z mikroprzełącznikami (droższe rozwiązanie), które uruchamiają pompę zanurzeniową w zbiorniku wody czystej przy otwartym kranie. 

To też popularne rozwiązanie – warto rozważyć wszystkie za i przeciw. 

Instalacja ciśnieniowa jest ciśnieniowa :), więc jest narażona na większe obciążenia niż ta z pompą zanurzeniową. 

Przy czym włączając pompę na czas korzystania z wody i wyłączając ją po tym fakcie i spuszczając ciśnienie z układu (otwierając jeden z kranów), praktycznie osiągamy podobny efekt. 

Uwagi

Ważne jest aby w instalacji ciśnieniowej wyłączać pompę na noc/czas kiedy opuszczamy campera. 

Dlaczego?

W instalacji generalnie pojawiają się spadki ciśnienia i pompa będzie się włączać aby je wyrównać. A chyba nie jest to to na czym nam bardzo zależy w nocy 🙂

Druga sprawa to sytuacja, kiedy instalacja nam się rozszczelni (np stoimy w upale, węże się poluzują) i pompa wypompuje całość zbiornika czystej wody na campera i nam go zaleje. 

Może też być i tak, że będziemy stać na mrozie i zamarzająca woda pod ciśnieniem rozerwie nam węże/instalacje. 

Tak więc generalnie korzystamy z pompy kiedy potrzeba, a kiedy nie potrzeba, to ją wyłączamy i spuszczamy ciśnienie z układu, poprzez otwarcie jednego z kranów. 

Pompa

Sercem instalacji jest pompa. Dobrze jest nie tylko kierować się ceną, ale też tym jak jak głośno pracuje ta pompa. Ja niestety zainwestowałem w tanie rozwiązanie i trochę ta pompa hałasuje, choć jest dość mocno wyciszona. A to może być dość irytujące wieczorem na campingu 🙂 Więc warto zrobić trochę większe rozeznanie w tym temacie. 

Rurki czy węże, czyli w czym ta woda

Wygląda na to, że najpopularniejszym rozwiązaniem na rozprowadzenie wody po naszym kamperze są węże. Najlepiej wybrać solidne, zbrojone, bo chyba nam zależy aby nam aby ich nie rozsadziło przy pierwszych przymrozkach. Bo pomimo spuszczenia wody, w instalacji zawsze trochę jej zostaje, choć przy dobrym planowaniu instalacji, nie powinno. 

Tak więc warto wydać trochę więcej pieniędzy na węże o grubszych ściankach i dobry osprzęt do ich łączenia. 

Rozdzielnia wodna

Dobrze aby analogicznie jak w przypadku elektryki zaplanować jedno miejsce, do którego będą się schodzić wszystkie węże. W takiej rozdzielni będzie można je połączyć, dołożyć zawory i inne zabawki. Jest to też jedno miejsce w którym możemy zdiagnozować potencjalny przeciek 🙂 

Ja rozdzielnię mam w podeście pod nogami pasażerów. Jest tam też pompa ciśnieniowa. 

Zbiornik na wodę czystą

Podstawowe pytania jakie musicie sobie postawić to ile litrów i gdzie go umieścić w samochodzie. Pierwsze zależne od drugiego i vice versa 🙂 To chyba najbardziej istotny zbiornik, bo jego pojemność warunkuje to jak długo możemy stać na postojach, bez dostępu do wody. 

Najlepiej aby był on umiejscowiony w ogrzewanej przestrzeni samochodu, tak aby po mroźnej nocy można było z niej skorzystać. 

Jaki rozmiar? W naszym przypadku był on warunkowany rozmiarem spawanego profilu pod siedzeniami. Udało się tam zmieścić zbiornik Fiammy o rozmiarze 70l. 

Dostęp jest do niego częściowo ograniczony, niemniej zaletą jest to, że nie zajmuje on przestrzeni bagażowej. 

Do zbiornika z tą wodą jest podłączony bezpośrednio zewnętrzny wlew czystej wody i pompa ciśnieniowa, która pompuje wodę do całego układu. 

Dobrze też mieć łatwo dostępny zawór spustowy, który służy do spuszczenia zawartości zbiornika np. na zimę. 

Zbiornik na wodę szarą

Tutaj podążyłem za klasycznym rozwiązaniem z dedykowanym zbiornikiem do trojaczków, który jest montowany pod podwoziem samochodu (nad belką tylnej osi). 

Zbiornik ma pojemność 90l i jak na nasze potrzeby jest trochę za duży, ale kto wie, może kiedyś będziemy potrzebować takiej pojemności. 

Dwie zasadnicze wady takiego rozwiązania:

  • zbiornik jest na zewnątrz, tak więc woda w nim może zamarznąć. Jeżeli się o to obawiacie, to są rozwiązania na to (grzałki, wsypywanie soli itp). 
  • zbiornik niestety zabiera przestrzeń dla koła zapasowego. I to jest jak dla mnie duży minus, bo albo będziemy musieli wozić koło w bagażniku (dużo zajmuje) albo zupełnie bez (ryzykowne). Generalnie jestem teraz na etapie robienia koncepcji przymocowania koła zapasowego do tylnych drzwi samochodu (dedykowany spawany profil, mocowany do zawiasów). 

Do zbiornika na wodę szarą są podłączone wszystkie odpływy z łazienki i zlewu. 

Sam zbiornik powinien mieć dedykowana rurę spustową, którą będziemy zrzucać nieczystości. Dobrze jest tak zamontować tą rurę, aby zawór do tego spustu był łatwo dostępny. 

Czujniki poziomu cieczy

Dobrze jest wiedzieć ile mamy wody w zbiornikach. Do tego potrzeba nam czuników poziomu wody. Jest sporo rozwiązań na rynku. Od gotowych, dedykowanych i tym samych drogich, po standardowe, tańsze, ale wymagające własnej inwencji. Wszystko zależy od Was i Waszych możliwości finansowych / elektronicznych. 

Ja osobiście zainwestowałem w proste magnetyczne czujniki, przy czym nie dostarczają one zbyt dużo informacji bo mają 2-3 pływaki na każdym czujniku. Mi to wystarcza, ale jak ktoś oczekuje bardziej dokładnych informacji to chyba lepiej zainwestować w czujniki rezystancyjne i trochę bardziej zaawansowana elektronikę im towarzyszącą.  

Rekomendacje

Zbiornik na wodę czystą – możliwie duży, w przypadku wody szarej, to bym się powtórnie zastanowił, czy nie zamówić jakiegoś dedykowanego, mniejszego zbiornika i tym samym mieć miejsce na montaż koła zapasowego. 

Zainwestujcie w dobre węże, złączki i zaciski, szczególnie na obiegu wody ciepłej, który to lubi się rozgrzać i rozszczelnić. 

Pompę kupcie cichą – nasza, ‘popularna’ dość mocno daje o sobie znać podczas pracy.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *