Pompa wody

W tym artykule zebrałem kilka swoich przemyśleń odnośnie wyboru pompy ciśnieniowej wody do kampera. 

Generalnie możemy rozróżnić dwa rodzaje instalacji wodnych w kamperach:

  • Z pompą ciśnieniową i normalnymi kranami/wylewkami prysznicowymi, 
  • Z pompą zanurzeniową/ciśnieniową i kranami wyposażonymi w mikrostyki, które uruchamiają pompę po otwarciu kranu.

Przy pierwszym rozwiązaniu – po włączeniu ręcznie pompy – dopompowuje ona wodę do zadanego ciśnienia i się wyłącza. Po otwarciu kranu, ciśnienie spada i pompa automatycznie się włącza, celem wyrównania tego ciśnienia i przy okazji pompowania wody. Zamknięcie kranu powoduje podniesienia ciśnienia w układzie i wyłączenia się pompy. 

Przy drugim podejściu, to mikrostyki w kranach włączają i odpowiednio wyłączają pompę.

Jakie są różnice? W pierwszym podejściu, przy zamkniętych kranach i włączonej pompie w układzie panuje ciśnienie (takie jakie mamy w opisie pompy). Przy drugim – ciśnienia nie ma (lub precyzyjniej – jest niewielkie). 

Z racji budżetu (cena kranów z mikrostykami) i prostoty instalacji (do każdego kranu z mikrostykiem trzeba ciągnąć kable) zdecydowałem się na pierwsze rozwiązanie i takie opiszę. 

Przy doborze pompy ciśnieniowej trzeba zwrócić uwagę na kilka rzeczy (kolejność wg mojej oceny):

  1. Jej głośność – niestety najtańsze pompy dość mocno hałasują/wibrują i to było m.in powodem wymiany pompy przeze mnie, 
  2. Ciśnienie w układzie – to jest coś, na co mało kto zwraca uwagę. A ciśnienie gra istotną rolę w przypadku wszelakiego rodzaju nieszczelności w układzie. To był drugi powód wymiany pompy – tania pompa jaką miałem wcześniej, dobijała do 3 barów. I ta wartość generowała problemy, przy mocnym podgrzaniu wody (pojawiały się nieszczelności na złączach). Po zastosowaniu pompy 1,2 bara – problem zniknął (jak na razie).
  3. Przepływ wody – de facto to nie ciśnienie nas powinno interesować, ale przepływ wody, jaki jest w stanie wygenerować pompa przy otwartym kranie (czyli przy niskim ciśnieniu). Zwykle ta wartość jest podawana przy parametrach pompy. Przepływy na poziomie 4-10l/min są zupełnie wystarczające w codziennym użytkowaniu. 
  4. Pobór prądu – im mniej tym lepiej. Pompa w ciągu dnia pracuję kilka/kilkanaście minut, przez co nie pobiera jakiś gigantycznych ilości energii. Niemniej warto zwrócić uwagę na zużycie przy 0 ciśnieniu (czyli otwartym kranie), przy którym pompa pracuje najdłużej. Wartości na poziomie 2-3 A (12V) są przeważające, niemniej są i pompy które mają dwukrotnie większe. 
  5. Osprzęt w komplecie. Pompę od czasu do czasu (przynajmniej na zimę) musimy wyciągnąć i wysuszyć. Dobrze aby była wyposażona w szybkozłączki do węży, które pozwolą nam to sprawnie zrobić. Dodatkowo warto zainstalować przed pompą filtr do wody, tak aby wyłapywał większe zabrudzenia, które mogłyby uszkodzić membrany pompy. Niektóre pompy, mają go w komplecie. 
  6. Wysokość zasysania wody – z pozoru mało istotny parametr. Niemniej warto na niego też zwrócić uwagę, jeżeli nasza pompa nie jest zainstalowana w bezpośrednim sąsiedztwie zbiornika wody. Jeżeli pompa jest znacząco wyżej od zbiornika, to możemy mieć problem w sytuacji kiedy zapowietrzymy układ (kiedy wypompujemy całą wodę). Wtedy, przy słabym poziomie zasysania pompy może być konieczna nasza interwencja. 
  7. Wielkość pompy i ilość membran – generalnie im większa pompa (oczywiście w granicach rozsądku) i ilość membran – tym lepiej. Tania pompka jaką miałem na początku w porównaniu do jej następczyni, wyglądała przy niej jak mała zabawka. Wielkość (w tym też kierunek działania pompy) warto brać pod uwagę, przy planowaniu naszej instalacji. 

 

Rekomendacje:

Pierwszą pompką jaką miałem, było seaflo z serii 21. Wszyscy ją kupowali, tak też i ja zrobiłem. 

Jej hałas i problemy z przeciekami spowodowały, że finalnie po dwóch latach zainstalowałem wersję 41- pompy praktycznie nie słychać, przecieki też ustały. 

Różnica w cenie – niecałe 200zł – wg mnie warta dopłacenia.