Z zakupem okien miałem sporą zagwozdkę – bo ceny nowych powalają. Długo siedziałem i szukałem używanych, ale niestety tutaj rynek wygląda słabiutko, bo używane okna są przeważnie wyrwane z jakiegoś rozbitego campera.
A dobrze wklejone okno ciężko jest wyciąć bez jego, choćby częściowego uszkadzania jego konstrukcji. Generalnie rynek wtórny w tym przypadku prawie nie istnieje.
Zatem z bólem serca jednak zdecydowałem się na nowe.
Przy czym plan był taki:
- na dachu 3 okna:
- w części centralnej,
- w łazience z wentylatorem,
- w tylniej części nad łóżkami.
- po bokach:
- od strony siedzeń – uchylne okno,
- w drzwiach przesuwnych – wklejana szyba z Ducato z oknem przesuwnym.
W przypadku okien dachowych, jest dość ograniczona możliwość ich rozmieszczenia na dachu, gdyż posiada on wzmocnienia w określonych miejscach, przez co miejsce wycięcia okien jest częściowo narzucone, jeżeli nie chcemy mocno ingerować w konstrukcję samochodu (spawanie dodatkowych belek wzmacniających itp).
Okna, aby na nich się nie skraplała nadmiernie wilgoć muszą być z podwójnego szkła/plexi.
Do tego przydatne są rozwiązania typu zasuwana moskitiera/żaluzja. To bardzo przydatne dodatki.
Tanio całość nie wyszła – no ale cóż, taki to urok campera.
Na czym można urwać trochę kasy? Na pewno na oknach bocznych. Można po prostu odpuścić możliwość otwierania okien bocznych i po obu stronach zamontować zwykłe szyby dedykowane do danego typu samochodu. To na pewno najtańsze rozwiązanie (o ile chcemy mieć okna z boku).
Rekomendacje
Niestety nie mam w tym przypadku żadnych specjalnych rekomendacji – trzeba szukać tam gdzie jest najtaniej. My kupiliśmy:
- 1x okno boczne – Seitz S4 800 x 450 mm – Dometic,
- 2x okna dachowe – Mini Heki Style 40×40 – Dometic,
- 1x okno z wentylacją – Turbo Vent 28 Fiamma.